Kto to jest? Jeździ Ferrari albo Lamborghini. Nosi drogie markowe ciuchy. Nie wie, co to starość, zmarszczki i botoks. Nie liczy kalorii, bo aby żyć, nie musi jeść. Bezkarnie upija się i bierze narkotyki. Do tego jest biseksualny, ma ogromny erotyczny apetyt i nie musi uprawiać bezpiecznego seksu. To nie gwiazda telewizji ani żaden aktor czy celebryta, tylko współczesna wampirzyca. Żyje w Berlinie i ma się całkiem dobrze. Witajcie w świecie „Nienasyconych", niemieckiej odpowiedzi na cukierkowy do bólu „Zmierzch".